Wiosna to dobra pora na to, by zająć się sportem – na przykład jazdą na rolkach. Dawid ze sklepu sportowego Olimpia przy ul. Gdańskiej 27 opowiada nam o tym hobby. Ewa Stołowska: Z jakim wydatkiem muszą liczyć się osoby, które postanowiły jeździć na rolkach?
- Dawid: Jeśli rozmawiamy o rolkach firmowych, a wyłącznie takie można kupić w naszym sklepie, trzeba liczyć się z wydatkiem od 350 zł w górę. Mocnymi markami na rynku są Rollerblade, najpopularniejsza marka w naszym sklepie, K2 i ewentualnie Roces. Jakie rozróżniamy rodzaje jazdy na rolkach?
- Istnieją rolki do jazdy rekreacyjnej czy fitness, są to najczęściej kupowane rolki, a także rolki do tzw. jazdy agresywnej, dla ludzi, którzy chcą poskakać po rampach i poręczach. Ewentualnie można też wymienić rolki klasy Urban. Jest to hybryda rolki rekreacyjnej i rolki do jazdy agresywnej, z trochę twardszym butem – pozwala ona trochę poszaleć, wskoczyć na jakąś rampę, a jednocześnie komfort jest taki, jak w przypadku rolki rekreacyjnej.
Poleca pan stosowanie dodatkowych akcesoriów?
- Nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie, warto kupić kask – czy chodzi o rower, narty, czy o rolki, głowę trzeba chronić. Obowiązkowo, wydaje mi się, trzeba mieć ochraniacze na nadgarstki, bo ręce są najbardziej narażone na uszkodzenia przy upadkach - to rękoma się popieramy. Ewentualnie chrońmy też kolana i łokcie. Komplet ochraniaczy, tzw. 3-pack zawierający ochraniacze na nadgarstki, łokcie i kolana, można kupić już za 80 zł. Kask to wydatek w granicach 100 zł. Czy to jest sport niebezpieczny?
- Każdy sport niesie ze sobą jakieś ryzyko. Trzeba odpowiednio do tego podejść i zabezpieczyć się. Nie sądzę, by był to sport bardziej kontuzyjny niż inne.
Ja nauczyć się jazdy na rolkach?
- Myślę, że nikt nie powinien mieć problemów z nauką jazdy na rolkach, zwłaszcza osoby, które poruszają się nieźle na łyżwach. Można też popracować z instruktorem – mamy tu, w sklepie, instruktora, który chętnie udzieli rad i wskazówek osobom, które boją się zacząć jeździć. Jak jazda na rolkach wpływa na ciało?
- Jak każda forma ruchu, jest dobrym sposobem na poprawę kondycji i ogólnego samopoczucia. Ponadto rolka nie obciąża kolan tak bardzo jak np. bieganie, jest więc fajną formą ruchu dla osób, które nie powinny biegać albo mają problemy z kręgosłupem. Podczas jazdy pracują nogi – przede wszystkim uda i pośladki. Można się nieźle zmęczyć, przy czym nie jest to sport monotonny, zupełnie inny niż np. siedzenie na rowerku stacjonarnym i patrzenie w jeden punkt: można pojechać w różne miejsca, nieźle się bawić. Czy rolki wymagają konserwacji i szczególnej dbałości?
- Przed sezonem należy zobaczyć, w jakim stanie są łożyska, kółka i pozostałe elementy, warto kontrolować to także w czasie sezonu. Śruby przy kółkach mogą się czasem poluźnić, trzeba je wtedy przykręcić. Należy unikać jazdy po piaszczystych powierzchniach, a jeśli zdarzy się to i do łożyska dostanie się brud, należy rozkręcić mechanizm, wyczyścić i nasmarować, żeby rolki służyły nam jak najlepiej i jak najdłużej.
Gdzie można jeździć w Bydgoszczy?
- Najpopularniejszym miejscem jest oczywiście Myślęcinek, najwięcej tam znajdziemy płaskiej powierzchni asfaltowej. Niestety w naszym mieście brakuje ścieżek rowerowych, po których mogą poruszać się także rolkarze. Czy to sport dla samotników, czy w Bydgoszczy funkcjonuje może jakieś środowisko rolkarzy?
- Ludzie, którzy spotykają się na rolkach w Myślęcinku pewnie się rozpoznają. Nie jest to grupa zamknięta, hermetyczna, bo rolki to sport dla wszystkich - nie jest on ani elitarny, ani bardzo drogi. Na rolki w zasadzie może pozwolić sobie każdy.
Źródło: MMBYDGOSZCZ.pl
|