bikeWorld.pl: W wielu wypowiedziach podkreślasz, że w wielu sprawach wspiera Cię Twój starszy brat, Marek. Czy na co dzień trenujecie również ze sobą? Czego uczysz się od Marka?
Piotr Konwa: Z Markiem trenowałem od początku swojej kariery zawsze był moim wzorem do naśladowania. To on uczył mnie techniki jazdy na rowerze. W tamtym roku wprowadził mnie w świat zagranicznych wyścigów cross country i dzięki niemu pierwszy raz wystartowałem na Pucharze Świata. Zawsze mogłem liczyć na jego wiedzę i pomoc sprzętową. Ostatnio już coraz mniej ze sobą trenujemy z racji różnych barw jakie reprezentujemy i jego obecnego miejsca zamieszkania. Ale gdy tylko nadarza się okazja chętnie przyjeżdżam do niego by razem pojeździć po górach.
bikeWorld.pl: W tym roku skończysz ściganie w juniorze i przejdziesz do kategorii młodzieżowców. Czy po rocznym kontrakcie z 4F Racing Team zamierzasz zmienić drużynę czy zostać w ekipie Andrzeja Piątka? Od czego uzależniasz tę decyzję?
Piotr Konwa: Narazie skupiam się na tym co jest tu i teraz. Wszystkie decyzje będą uzależnione od tego jak będę spisywał się w tym roku. Chciałbym w tym sezonie spróbować swoich sił na szosie kto wie co z tego wyjdzie.
bikeWorld.pl: Często podkreślasz, że Twoja prawdziwa pasja to XC. Czy rozważasz w przyszłości starty w maratonach? A może myślisz o przejściu na szosę?
Piotr Konwa: Od jakiegoś czasu głownie skupiam się na MTB i całkiem dobrze mi to wychodzi. Maratony raczej nie wchodzą w grę, nie jest to coś co mnie kręci, raczej stosuje je jako dopełnienie kalendarza. Po pierwszych startach w sezonie wraz z trenerem stwierdziliśmy, że warto było by spróbować kilku startów na szosie i zobaczymy co z tego wyjdzie. W związku z tym w moim tegorocznym kalendarzu pojawiło się kilka imprez szosowych min. wspomniana już etapówka w Chorwacji, Wyścig Pokoju czy Puchar Prezydenta Grudziądza. Być może uda się zakwalifikować na szosowe mistrzostwa Europy i Świata.
bikeWorld.pl: Czy przesiadłeś się już tylko na twentyninera czy jeszcze sporadycznie dosiadasz roweru na 26 calach? Co sądzisz o nowym rozmiarze 27,5 cala?
Piotr Konwa: Z racji mojego wzrostu najoptymalniejszym rozwiązaniem jest rower na kołach 29 i raczej nie zastąpie go niczym innym. Wszystko uzależnione jest od indywidualnych preferencji i wzrostu zawodnika. Z tego co słyszałem rower 27,5 łączy w sobie komfort jazdy twentyninera oraz sztywność i wagę roweru na kołach 26, więc brzmi bardzo zachęcająco.
Autor:Arkadiusz Kogut Źródło: bikeworld.pl
|